Górniak chowa się w mysiej dziurze

Edyta Górniak ostatnio nie schodzi z pierwszych stron tabloidów. Najczęstszą przyczyną pojawiania się jej na okładkach, są rozterki miłosne znanej piosenkarki. Nikt do końca nie wie, w kim tak naprawdę Edyta ulokowała swoje uczucia - w mężu Darku czy w przyjacielu Bartoszu. Gwiazda chyba sama nie może się zdecydować i w związku z tym podjęła dość kontrowersyjną decyzję.

"Edyta ma już dość szumu wokół niej. Dlatego też postanowiła, że przez pewien czas nie będzie się nigdzie pokazywać” - powiedziała "Faktowi” osoba z bliskiego otoczenia gwiazdy. Jak podaje tabloid, Górniak podjęła decyzję o odwołaniu wszystkich wywiadów i spotkań zaplanowanych na czerwiec.

Reklama

Ale to jeszcze nie koniec jej decyzji. Piosenkarka poodwoływała też wszystkie swoje występy. Zapewne chce na spokojnie przemyśleć swoje sercowe wybory, lecz niestety takie działanie ma również pewne minusy.

Tak drastyczne zerwanie kontaktów ze światem zewnętrznym może ją drogo kosztować. Jeden koncert oznacza ok. 30 tys. złotych w kieszeni piosenkarki. W okresie wakacyjnym miała ich zagrać kilka, więc rachunek jest prosty.