Ci, którzy spędzając wakacje na tej samej co ona plaży i liczyli na prezentację jej słynnych kształtów, srodze się zawiedli. Piosenkarka pokazała się bowiem wyłącznie w obszernej koszuli, należącej pewnie do ukochanego Jaya-Z.
Podobno wyglądała na kompletnie zgrzaną i spoconą, ale mimo to nie zdjęła swojego peniuaru. Oczywiście od razu pojawia się pytanie, czy jest jakiś powód, dla którego zakrywała pewne części swojego ciała.
Beyonce czeka jeszcze druga część występów z jej trasy koncertowej "I Am…". Potem planuje wziąć dwa lata wolnego i odpocząć od show-biznesu. Będzie mogła w tym czasie zająć się rodziną.
ZOBACZ TAKŻE:
>>> Beyonce nie czuje instynktu