Gdy okazało się, że to Long Island będzie miejscem kolejnych zdjęć Brada Pitta, tamtejsze panie po prostu oszalały. Do salonu piękności nie można zapisać się już od dawna, a sklepy z kosmetykami przeżywają prawdziwe oblężenie. To samo dzieje się w miejscowych butikach.
Z ulic całkiem zniknęły zapuszczone kobiety wyprowadzające w wyciągniętych dresach ukochane pieski. Nie spotka się także żadnej bez pełnego makijażu.
Choć oczywiście szanse na to, że którejś z nich uda się upolować aktora, są nikłe, to może Brad Pitt powinien pomyśleć nad taką formą działalności charytatywnej – by poprawiać samopoczucie kobiet, czyniąc je piękniejszymi.
ZOBACZ TAKŻE:
>>> Pitt wydzwania po pijaku do Aniston