Coraz głośniej jest od plotek, że spotkania i imprezy mają zagłuszyć ból po zajściu z byłym chłopakiem. Oczywiście z dodatkiem nieodłącznego przy takich okazjach alkoholu. Gwiazda ponoć zdecydowanie przesadza z alkoholem i niepokojąco szybko przyzwyczaja się do nowego stylu bycia - czytamy na jednym z portali. Za kołnierz nie wylewała również na niedawnej imprezie... "Kiedy przechodziła obok nich kelnerka, Rihanna za każdym razem brała drinka. Piła wódkę, jakby to była woda!" - opowiada świadek jednej z ostatnich imprez piosenkarki.
Alkohol ma uśpić koszmary - i to dosłownie. Gwiazdę ponoć nawet we śnie prześladuje niedawny dramat. "Mówiła, że często nie może zasnąć. A kiedy już jej się uda, ma koszmary" - mówi informator.