Do podstawy kosiarki przymocował stołek barowy. Ta konstrukcja oraz użycie najnowocześniejszych materiałów (stołek miał miękie obicia siedziska z luksusowej sztucznej skóry) pozwalała na osiągnięcie zawrotnej prędkości 60 km/godz.

Niestety, zaraz jak tylko wyjechał na ulicę, spowodował wypadek. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, nie mogli się nadziwić, gdy zobaczyli jego pojazd. Zawieźli 29-latka do szpitala, by tam opatrzono jego niewielkie obrażenia.

Reklama

Wygle powiedział policjantom, że wypił ledwie 15 piw. "Wypadek nie był spowodowany tym, że sobie troszkę wypiłem. Poprostu strasznie bolała mnie głowa i trochę się zagapiłem podczas jazdy” - tłumaczy się. Teraz będzie musiał się jeszcze wytłumaczyć przed sądem. Oskarżono go o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.

p

>>> Przeczytaj o prototypie stołka barowego z silnikiem od kosiarki

Reklama