Gdy Natasza zajęła drugie miejsce w I edycji „Jak oni śpiewają”, Janusz Józefowicz nie krył zdziwienia. Na otarcie łez za grube miliony z telewizji publicznej zorganizował swej żonie prywatne show "Przebojowa noc”. Miał być hitem, a okazał się kompletną klapą. Były jeszcze próby aktorskie w „Fali Zbrodni” i udział w eliminacjach do Eurowizji, gdzie udało jej się jedynie obrazić zwyciężczynię Isis Gee mówiąc, że w konkursie powinni startować tylko rodowici Polacy.
Ostatnio tancerka zasłynęła z tego, że wróciła do pracy ledwie po miesiącu od urodzenia dziecka. Jednak ta determinacja nie dała jej roli w „Tancerzach”. Schedę po ciężarrnej Kasi Cichopek przejęła Kasia Glinka.
Rzecznik prasowy TVP Daniel Jabłoński stwierdził, że po tym jak poprzedni kontrakt z gwiazdeczką wygasł, stacja jak na razie nie ma zamiaru go przedłużać. To samo mówi Tomasz Matwiejczuk, przedstawiciel Polsatu, z którym Natasza rozstała się w niezbyt przyjaznej atmosferze.
Czy to wszystko oznacza, że Natasza Urbańska będzie musiała pójśc na zasiłek? Raczej nie. Jej mąż jest dyrektorem artystycznym Studia Buffo i chyba nie zostawi swojej żony na lodzie. Pewnie znów poda Nataszy pomocną dłoń i bedzie ją promował na deskach teatru.