Potocka, zawodowo szefowa teatru Sabat, postanowiła pomóc Halince Mlynkovej, żonie Łukasza Nowickiego (syna Jana), ruszyć z miejsca jej karierę muzyczną. Jak pamiętamy, piosenkarka w 2003 r. odeszła z zespoł Brathanki, żeby zacząć pracować na własne nazwisko.

Reklama

Zamiar się nie powiódł, ponieważ kilka miesięcy później Mlynkova wyszła za mąż i wkrótce urodziła synka. Jak podaje jeden z tygodników, przez 4 lata realizowała się przede wszystkim w roli żony i mamy. Teraz, gdy mały jest już dużym dzieckiem, młoda mama usiłuje wrócić do śpiewania. Niestety, nagranie nowej płyty nie jest łatwe, a propozycji koncertów jak nie było, tak nie ma.

W tak trudnej sytuacji można liczyć tylko na rodzinę i prawdziwych przyjaciół, do których niewątpliwie należy Małgorzata Potocka. Aktorka zaproponowała Mlynkovej występ w musicalu "Życie jest sceną". Nic dziwnego, że piosenkarka z wdzięcznością przyjęła jej ofertę, tym bardziej że jej mąż we wrześniu stracił etat w teatrze Ateneum...