Gdyby aktor Zbigniew Buczkowski był zwykłym szarym obywatelem, prawdopodobnie >>>za załatwienie sobie prawa jazdy bezwarunkowo poszedłby do więzienia. Jednak w przypadku twarzy znanej z gazet i szklanego ekranu sędziowie zasądzili tylko grzywnę w wysokości 6 tysięcy złotych.

Reklama

Oszust, zamiast ze skruchą i wdzięcznością przyjąć zasądzoną kwotę, oburzył się na jej wysokość. Odwołał sie zatem od wyroku. Aktor zachowuje się bardzo nieodpowiedzialnie. Istnieje przecież obawa, że sąd będzie już miał dość jego pychy i tym razem nie będzie tak łagodny.