Nieco ponad 2 tygodnie temu Julia relacjonowała na Instagramie swoje krótkie, ale bajeczne wakacje na Mauritiusie. Na ten krótki wypoczynek aktorka - obecnie skupiająca się jednak na karierze muzycznej - wybrała się z mamą. Uważnie śledząc jej publikacje w mediach społecznościowych, można było dowiedzieć się, w jakim hotelu przebywała i ile trzeba było zapłacić za ten kilka chwil luksusu. Kwatera nie była tania - tygodniowy pobyt w niej dla dwóch osób to wydatek rzędu ponad 30 tysięcy złotych.
W rozmowie z dziennikarze portalu pudelek.pl Julia Wieniawazdradziła, dlaczego musi wypoczywać z daleka od Polski i, co za tym idzie, wydawać na ten cel tak duże kwoty. Otóż, jak okazuje się, aktorka jest już tak popularna, że dokądkolwiek w kraju pojedzie, mierzy się z negatywnymi skutkami bycia rozpoznawalną.
- Wyjechać to jest najlepsza odcinka. W Polsce nie mam za bardzo jak pojechać do SPA i odpocząć, bo jestem zazwyczaj małpką w ZOO - powiedziała Pudelkowi Julia Wieniawa. - Bardzo lubię odpoczywać w polskich warunkach, zazwyczaj jak już gdzieś w Polsce, to jakaś chatka gdzieś w górach czy Mazurach. Miejsce takie jak SPA nie są dla mnie za dobre. Wszyscy zawsze gdzieś mnie tam kojarzą.
Cóż, nikt nie mówił, że bycie gwiazdą jest łatwe...