Senyszyn zdradziła "Super Expressowi", że majtki wybiera nie tylko dla siebie, ale i dla męża. Dodała jednak, że mąż raczej nie zwraca uwagi na zakup, lecz na to, co się za nim kryje. "Bo przecież z facetami już tak jest, że każdy i tak stara się z kobiety jak najszybciej te majteczki zdjąć" - powiedziała Senyszyn.
"Bielizna musi działać na zmysły mężczyzny i pobudzać jego wyobraźnię" - wyznała bulwarówce, której dziennikarz towarzyszył posłance przy ocenianiu stringów. Ostatecznie - jak relacjonuje "Super Express" - Senyszyn nic nie kupiła.
Majtki, które oglądała były wprawdzie czarne (takie jak lubi), ale były w pakiecie z białymi. A ona - jak wyznała - białych nie nosi, bo są mało kobiece.
"Są bezpłciowe, bez wyrazu. Po prostu, mało kobiece" - tak posłanka SLD Joanna Senyszyn oceniła białe majtki, gdy paparazzi przyłapali ją na buszowaniu w sklepie z bielizną. "Czarny i czerwony kolor na ciele prezentuje się bardzo sexy" - stwierdziła.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama