Choć historia popularnej marki alkoholu sięga lat 20. XIX roku, to wizerunek Kroczącego Gentlemana pojawił się na butelkach bursztynowego napoju w 1908 r.
Znany z etykiet ludzik przyszedł na świat w pewnej eleganckiej, szkockiej restauracji. przy małym stoliku spotkali się wówczas wnukowie Johna Walkera - George i Alexander II oraz znany w ówczesnych czasach rysownik i karykaturzysta Tom Brown. Potomkowie twórcy słynnej whisky chcieli odświeżyć wizerunek dobrze znanej, ale już nieco przykurzonej marki. Młodzi biznesmani uznali, że pomogłoby tu jakieś charakterystyczne, wyraziste logo, dzięki któremu butelki z ich gorzelni wyróżniałyby się na sklepowych półkach i które można by wykorzystać na plakatach reklamowych lub ulotkach. Po wsłuchaniu się w prośby i pomysły braci, Browne wyjął z kieszeni marynarki ołówek (jak przystało na artystę, miał go zawsze przy sobie) i pośpiesznie, an leżącej na stoliku serwetce (lub, jak twierdzą inni - na tyle menu z lunchowym jadłospisem) naszkicował zarys wesoło kroczącej postaci. Tak powstał słynny Striding Man, znany w Polsce (od nazwy twórcy whisky, Johna Walkera) jako Jasio Wędrowniczek. Ubiór, w jaki odziano postać (czerwony frak, cylinder, czarne oficerki, monokl) miał nawiązywać do strojów noszonych przez Johna Walkera.
Niewykluczone, że to właśnie dynamiczna postać Jasia pomogła szkockiej whisky zdobyć światową popularność. Jak wieść gminna niesie, czerwony Jaś był ulubioną marką samego Winstona Churchila. Butelki z kroczącym człowiekiem pojawiły się też w filmach (w "Polu rażenia" Bruce Willis wylewał czarnego jasia do rzeki) oraz w piosenkach (w utworze "Miss Misery" do filmu "Buntownik z Wyboru" padają słowa: "Będę udawać cały dzień/ z pomocą Johnny'ego Wlakera")
W ciągu stu lat swojego istnienia, wizerunek Striding Manapodlegał mniejszym lub większym modyfikacjom. W oryginalnej wersji autorstwa Toma Browne'a, Jaś Wędrowniczek dumnie kroczył w lewą stronę. Jednak przed dziewięcioma laty, wraz z wprowadzeniem nowej globalnej kampanii reklamowej, Jaś zawrócił i rozpoczął marsz w przeciwnym kierunku. Czy wpłynęło to na zmianę smaku bursztynowego płynu? Nie nam oceniać.