Nie ukrywa, że oczekiwanie na dziecko daje jej mnóstwo szczęścia. Zastanawia się też, czy byłaby tak szczęśliwa, gdyby zaszła w ciążę rok temu. "Wtedy jeszcze nie wiedziałam, jak się sprawdzę jako artystka. Do momentu, kiedy nie wystąpiłam w <Jak Oni śpiewają>, a potem w <Przebojowej nocy> dla wszystkich byłam jedynie narzeczoną Janusza" - mówi Natasza Urbańska.

Reklama

Chętnie opowiada też, jak dowiedziała się, że jest w ciąży. "Wybrałam się do swojego ginekologa i na początku wizyty zapowiedziałam, że chcę zajść w ciążę i proszę, żeby mnie do tego przygotował. On zaczął mnie badać i powiedział: <Ale, pani Nataszo, pani już jest w ciąży>" - przyznaje. "Wyszłam od lekarza prawie w podskokach" - dodaje.

Rodziców Nataszy ta wiadomość też zaskoczyła. "Wcześniej powiedzieliśmy tylko, że mamy im coś ważnego do powiedzenia. I to było niesamowite spotkanie. Podałam mamie kopertę, w której były zdjęcia USG. Żebyś widziała, jak ona płakała" - opowiada dziennikarce tygodnika "Viva".

"Trochę boję się macierzyństwa, tego, że dziecko mnie zupełnie pochłonie, że nie będę wiedziała, kim jestem, że nie będę umiała tego ogarnąć. Na razie jednak cieszę się, że tak wspaniale czuję się w ciąży" - przyznaje Natasza Urbańska. "W stanie błogosławionym mogłabym pozostawać cały czas" - dodaje.