Jak dowiedział się "Fakt", Chyra nie odstępował Magdy w trudnych chwilach ani na krok. To on był najczęstszym gościem przy jej szpitalnym łóżku. Uraz aktorki przez moment wyglądał naprawdę groźnie. Być może świadomość, że jego ukochanej mogło stać się coś złego, dała Andrzejowi do myślenia i zrozumiał, że taka kobieta przy boku to prawdziwy skarb - zastanawia się bulwarówka.
O związku Cieleckiej i Chyry można by napisać kilkutomową powieść. Raz kochają się żarliwie, potem kłócą i w końcu rozstają. Mija kilka tygodni, czasem miesięcy, a oni niespodziewanie znów są razem, czule się całują, przytulają, a Magda znów wprowadza się do mieszkania Chyry na warszawskim Mokotowie. Ich związek przeżywa takie upadki i wzloty od samego początku - zauważa "Fakt".
Poznali się w Teatrze Rozmaitości. Ona była wtedy z reżyserem Grzegorzem Jarzyną, on miał żonę. Jednak powiązało ich uczucie tak mocne, że Andrzej w lipcu 2002 roku wyprowadził się od małżonki, a w październiku był już w trakcie rozwodu. Aktorzy zamieszkali razem i od razu zostali okrzyknięci najpiękniejszą polską parą. Niestety, szybko okazało się, że oboje mają trudne charaktery, a każde z nich to prawdziwie niezależna, artystyczna dusza. Plotkowano też, że Chyra ma wielką słabość do płci pięknej - pisze bulwarówka.
Mimo namiętności coraz częściej dochodziło do nieporozumień i kłótni, nawet w miejscach publicznych. Po raz pierwszy o ich rozstaniu szeptano w 2004 roku na festiwalu w Gdyni. Para przyjechała osobno, zamieszkali w osobnych pokojach. Gdy impreza się kończyła, Chyra znów nie odstępował Magdy na krok i z Gdyni wyjechali już pogodzeni. Najgorzej było pod koniec 2005 roku, gdy w prasie pojawiły się zdjęcia Andrzeja całującego inną kobietę. Chyra dwoił się i troił, by aktorka mu przebaczyła. Byli ze sobą jeszcze kilka miesięcy, ale Magda nie mogła zapomnieć tej zdrady i w końcu się rozstali - komentuje "Fakt".
Potem co jakiś czas byli widywani razem, ale nikt tak naprawdę nie wiedział, czy to jeszcze miłość, czy już tylko przyjaźń. Być może choroba Magdy zmieni wszystko - Andrzej wydorośleje i para znowu będzie szczęśliwa - komentuje "Fakt".