Kasjer nie uwierzył, że 21-letniemu Amerykaninowi ma wypłacić tak zawrotną sumę. Nie przekonały go tłumaczenia, że matka jego dziewczyny dała mu te pieniądze, by otworzył wytwórnię płytową. Od razu wezwał policję - podaje telewizja FoxNews
Fuller miał pecha, bo, oprócz zarzutów za fałszowanie czeków, będzie też oskarżony o posiadanie marihuany i broni. Bo do banku przyszedł z narkotykami i pistoletem.