Enrique Iglesias, który od pięciu lat jest z Anną, wpadł w panikę. Boi się, że jego ojciec, uważany za symbol latynowskiego kochanka, odbije mu piękną blondynkę. "Nie wpuszczam go już do domu, bo interesuje się coraz młodszymi kobietami" - wyznał Enrique w wywiadzie dla zajmującego się muzyką czasopisma "Billboard".

Reklama

Starszy Iglesias zakochany jak sztubak? - zastanawia się "Fakt". Syn słynnego piosenkarza przypuszcza jednak, że za zapędami ojca w kierunku Anny kryje się zwykła zemsta za wydarzenia sprzed lat. "Kiedy jako nastolatek zaczynałem śpiewać, ojciec nie chciał mnie wpuścić do studia. Podobno bał się, że ukradnę mu pomysły" - wyznaje Enrique. "Gdy miałem 16 lat, zakazał mi wychodzić z domu. Bał się, że odbiję mu przyjaciółkę".

Czasy się zmieniły i teraz młody Iglesias zaczął się bać, że to jego własny ojciec może okazać się bardziej atrakcyjnym mężczyzną dla Anny. Zwłaszcza że to Julio, a nie Enrique, otacza sława don Juana.

Enrique martwi się, że obdarzona kilkoma milionami dolarów i wpaniałymi kształtami Anna, choć jest już z nim od tylu lat, nie chce jednak związać się ślubem. Wielokrotnie odrzucała jego oświadczyny. "Ciągle próbuję, ale ona mnie ignoruje" - wyznaje zrozpaczony piosenkarz.

Reklama

Anna, która ostatnio niezbyt często pokazuje się z Enrique, dobiła go kilka dni temu, gdy w wywiadzie dla magazynu "People" zapowiedziała wręcz: "Nigdy nie wyjdę za mąż".