"To jeden wielki biznes. Gwiazdy popisują umowę o pierwszych zdjęciach, zanim jeszcze trafią do szpitala" - mówi w "New York Post" Barry Levine, naczelny jednej z amerykańskich bulwarówek. "Nie żałujemy pieniędzy na zdjęcia, bo się nam zwrócą ze sprzedaży zdjęć innym magazynom i ze wzrostu nakładu" - dodaje.
Levine twierdzi, że on zapłaciłby Angelinie Jolie aż 10 milionów dolarów za pierwsze zdjęcie bliźniaków. Nie chce jednak zdradzić, czy już z nią rozmawiał.
Pewne jest jedno. Aktorka nie pójdzie śladami swej koleżanki, Sarah Jessiki Parker, która wyszła z dzieckiem przed szpital i pozwoliła wszystkim fotografom zrobić kilka zdjęć.