p



"Otworzyłam w Internecie taką stronę, gdzie widzę, jak armia żołnierzy tańczy do mojego głosu. Ja autentycznie zbaraniałam, zaczęłam się histerycznie śmiać" - mówi w rozmowie z RMF Urszula Dudziak. "Oczywiście bardzo się z tego cieszę, ale to było totalne dla mnie zaskoczenie" - przyznaje.

Reklama

"Papaya" rozbrzmiewa w Kolumbii, Meksyku, Wenezueli, Korei Południowej... Towarzyszy jej charakterystyczny taniec, który - według RMF - robi karierę na miarę słynnej macareny.

Wystarczy zresztą zajrzeć do serwisu YouTube, gdzie na hasło "papaya dance" wyświetla się ponad 1800 nagranych przez internautów z całego świata filmów.