Zaraz, zaraz, jeśli działo się to na początku lat 80., to Cher miała wtedy około 35 lat, a Tom Cruise...18. Można powiedzieć, że Cher uwiodła małolata.
No tak, ale wtedy jeszcze piosenkarka nie miała na koncie tylu operacji plastycznych i była całkiem atrakcyjną kobietą. Dzisiaj Cher wyznaje, że Tom Cruise był wyjątkowo czarującym, młodym człowiekiem.
"Tak, spotykałam się z nim. Był najbardziej czarującym i zachwycającym facetem, jakiego możecie sobie tylko wyobrazić. To było wtedy, zanim związał się z sektą scjentologiczną" - powiedziała Cher. I dodała, że jej były mąż Sonyy Bono także należał do scjentologów, ale ona i tak kompletnie nie rozumiała o co chodzi w tym ruchu.
Wie za to natomiast doskonale o co chodzi w miłości, bo jak się okazuje, jej umiejętności w tym zakresie oprócz Toma Cruise'a sprawdzali już m.in. Val Kilmer, Bon Jovi, gitarzysta Richie Sambora i Michael Bolton.