Słynne grymasy twardziela polskiego filmu zna prawie każdy. A sam Linda dba o to, by nie wypaść z formy. Nawet będąc ze znajomymi w restauracji, zachowuje się jak na planie filmowym. Boguś nie potrafi zjeść obiadu tak, jak to robią zwykli śmiertelnicy - twierdzi bulwarówka.
On nad swoim talerzem odgrywa kolejną wielką rolę. W równie dramatyczny sposób pije wino, a nawet zapala papierosa. Jesteśmy pod dużym wrażeniem profesjonalizmu Bogusława Lindy. Adepci sztuki aktorskiej powinni się od niego uczyć - twierdzi "Fakt".