Michał lubi wypić poranną kawę w ulubionej kawiarni i zjeść dobre śniadanie w miłym towarzystwie. Tym razem umówił się w warszawskim lokalu z uroczą brunetką. Czyżby nowy romans? - zastanawia się gazeta. Jeden z największych amantów polskiego kina stanowczo temu zaprzecza.
"W kawiarniach spotykam się z wieloma osobami. Często traktuję takie miejsca jak biuro" - powiedział "Faktowi" Żebrowski.
Choć obydwoje byli zajęci rozmową, znaleźli też czas na drobne przyjemności - kawę i ciastko na dobry początek dnia. "Prowadzę się dobrze i nie zamierzam robić z siebie taniego podrywacza, bo nim nie jestem. A jeśli byłaby to moja narzeczona, z chęcią powiedziałbym o tym" - wytłumaczył z uśmiechem aktor.