"Fakt" pisze trochę z przekąsem o luksusowych upodobaniach Szymanek-Deresz. W dzisiejszym wydaniu gazety czytamy m.in.: "Z zadartą do góry głową, dostojnym krokiem hrabina lewicy Jolanta Szymanek-Deresz (53 l.) sunęła między półkami ekskluzywnych sklepów w warszawskim centrum handlowym Arkadia. Kobieta z klasą nie może się przecież pokazać w nowym Sejmie w starych, wysłużonych kreacjach".

Dalej bulwarówka nie traci impetu: "Okryta pięknym cętkowanym futrem, krążyła dumnie w poszukiwaniu eleganckiej bluzki. Udało się jej wybrać piękny ciuszek w białym kolorze. Potem nie szło już jednak tak łatwo. Co wzięła do ręki, to za chwilę odkładała ze skwaszoną miną. Czyżby ceny odstraszały posłankę? O nie! Taka kobieta nie patrzy na metki, jej klasa nie zna ceny".