Największego pecha, co widać na dołączonym wideo, miał chłopiec, który wszedł kangurowi w drogę i został przez niego powalony. Zwierzak zostawił w tyle zapłakanego malucha i pognał dalej.

Reklama

Policja twierdzi, że dawno nie trafił jej się taki szybki kangur. Zwykle, zagubione w miejskiej dżungli, wolą nie ryzykować skakania po ulicy.