Katarzyna rozstała się z Kubą tuż przed rozpoczęciem polsatowskiego show - pisze "Fakt". Choć pilnie ćwiczyła śpiew, przychodziła sumiennie na próby i skrupulatnie wypełniała polecenia producentów "JakONIśpiewają", widać było, że dziewczyna cierpi.
Nic dziwnego. Oboje z Kubą tworzyli, na pierwszy rzut oka, udaną i kochającą się parę. "Byli po prostu nierozłączni" - mówi "Faktowi" znajoma Katarzyny. "Jeśli gdzieś się pojawiali, to zawsze razem, jak papużki nierozłączki".
Nic dziwnego - poza uczuciem, połączyła ich branża. Kasia gra w "Klanie", niedługo będziemy mogli podziwiać ją w nowym serialu "Barwy szczęścia". Kuba też zna telewizję od podszewki - jest wydawcą w porannym programie Dwójki "Pytanie na śniadanie" - pisze "Fakt".
Mimo wspólnych pasji, pracy i znajomych związek aktorki przestał istnieć. Nie pomógł nawet wspólny wyjazd do upalnego Egiptu. Wspólne zabawy w morzu, spacery, wielogodzinne wylegiwanie się nad basenem nie uleczyły związku.
Kasia i Kuba ostatecznie powiedzieli sobie "do widzenia" pod koniec wakacji. Dlaczego? Sama Kasia milczy jak zaklęta: "Nie chcę rozmawiać o moim prywatnym życiu. Potrzebuję teraz spokoju. Może za jakiś czas" - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Bliscy aktorki też nie chcą komentować tego, co dzieje się w sercu ślicznej Kasi. Za to pilnie trzymają za nią kciuki podczas występów w "JakONIśpiewają".
W sobotę Kasia zaśpiewa "I can't get you out of my head" (Nie mogę cię wyrzucić z głowy) - czyżby nie mogła wciąż zapomnieć o Kubie? - pyta "Fakt".