Zielińska gra w "Barwach szczęścia" Martę Walawską - już pierwszy odcinek przyciągnął przed ekrany dwa razy więcej widzów niż polsatowski tasiemiec "Tylko miłość".
Kożuchowska w nowej produkcji Polsatu miała powtórzyć sukces "M jak miłość", zamiast tego wyszła wielka klapa - czytamy w "Fakcie". Aktorka nie potrafi odciąć się od wizerunku nudnej Hanki z "M jak miłość", wciąż pojawia się ze skwaszoną minką i jedyny dynamiczny ruch na jaki ją stać, to odgarnięcie przyczepionych do głowy sztucznych włosów zaczesanych w koński ogon - kpi bulwarówka.
Nieoczekiwanie pod bokiem Kożuchowskiej wyrosła konkurencja - Kasię Zielińską obejrzały ponad 4 miliony widzów! Nic więc dziwnego, że Polsat może chcieć się pozbyć ze swojego programu gwiazdy z konkurencyjnej stacji.
Zielińska, choć śpiewała ślicznie, w ostatnim odcinku "JakONIśpiewają" została wytypowana jako najsłabsza (obok Małgosi Teodorskiej). W sobotę może pożegnać się z programem - twierdzi "Fakt".