20 września, jak pisze "Washington Times", w oceanarium w Monaco rozpocznie się aukcja, która - według organizatorów - może przynieść nawet - w przeliczeniu - 1,2 mln zł. Zaproszenia dostali najbogatsi ludzie w Stanach i Europie, którzy w ten sposób będą mogli uwiecznić swe imię. No bo przecież taka ryba nazwana "Warren Buffet" czy inny "Bill Gates" będzie pływać w oceanie na długo po tym, jak zwycięzca aukcji umrze.
Mark Erdmann, który odkrył sam dwa nowe gatunki rekinów w wodach niedaleko Indonezji, nie widzi nic złego w aukcjach. Twierdzi, że w ten sposób można zebrać pieniądze na ochronę tych gatunków.
Ale część naukowców jest wściekła. Według nich, taki handel ośmiesza naukę. Bo potem powstają takie "cudeńka", jak Callicebus aureipalati - czyli małpka Złote Kasyno, nazwana tak po tym, jak prawa do jej nazwy kupił od odkrywcy chiński dom gry.