W szpic, na morskie fale czy w rurki - ilość wariacji których można dokonać ze swoim zarostem jest wprost nieograniczona. Udowodnili to uczestnicy mistrzostw świata bród i wąsów, które odbywały się w angielskim Brighton.

Brodo-wąsacze z całego świata zjechali tam, by wybrać najbardziej wymyślną "fryzurę". Inwencji uczestnikom nie brakowało. Patrząc na niektórych z nich, można śmiało stwierdzić, że spędzają przed lustrem co najmniej tyle samo czasu, co największe gwiazdy przed swoimi występami. Efekty są jednak zdumiewające.

Reklama