Portal Kozaczek.pl donosi, że w ostatni czwartek w nocy Lindsay Lohan pobiła w jednym z hollywoodzkich klubów kobietę.
Podobno gwiazda zdenerwowała się, że rozmawia ona z jej znajomym i zostawiła na plecach nieznajomej kilka sporych siniaków!
Sama Lohan twierdzi, że nic takiego nie miało miejsca - ten wieczór spędziła w domu oglądając telewizję.
- To kolejny przypadek, że ktoś chce zarobić łatwe pieniądze i zdobyć 15 minut sławy - powiedziała jej rzeczniczka.