Portal Tmz.com donosi, że został on zbadany i jest to kokaina.
Jest zatem prawdopodobne, że nikt nie czyścił śladów po śmierci Whitney Houston, zanim na miejsce przybyły odpowiednie służby. Podobno śledztwo w sprawie śmierci diwy już powoli dobiega końca.
Ta informacja podobno bardzo źle wpłynęła na córkę Whitney, Bobbi. Dziewczyna prowadzi ostatnio niebezpieczny tryb życia, romansuje ze swoim przyrodnim bratem, ale to wszystko wcale nie wpływa dobrze na jej formę psychiczną.
Rodzina i przyjaciele bardzo się o nią martwią. Na dodatek jej ojciec, Bobby Brown ma znowu kłopoty z prawem - został ostatnio aresztowany z jazdę pod wpływem alkoholu.