W niedzielę podczas otwarcia finałowych rozgrywek play-off amerykańskiej ligi futbolu Steven Tyler, lider Aerosmith, zaśpiewał hymn USA - "Star Spangled Banner".
Wykonanie rockmana nie przypadło do gustu wielu odbiorcom. Wśród krytykujących jego występ znaleźli się m.in. prezenterzy telewizyjni i dziennikarze sportowi.
- Jak to okropne wykonanie hymnu miało zagrzać sportowców? Dajcie mu chociaż gitarę, która mogłaby zakryć to wycie Tylera - komentował znany amerykański dziennikarz sportowy Skip Baylees.
- Posłuchajcie Stevena Tylera masakrującego hymn narodowy - można było przeczytać w popularnym serwisie sportowym "Bleacher Report".
Nieudany pokaz możliwości wokalnych wokalisty Aerosmith przypomina sytuację z 2002 roku i słynny występ Edyty Górniak podczas meczu mistrzostw świata w piłkę nożną w Korei.
Z tym, że Górniak "Mazurka Dąbrowskiego" zaśpiewała raz i po fali krytyki więcej się za niego nie zabierała. Natomiast, jak wspominały krytykujące Tylera amerykańskie media, podstarzały rockman za "Star Spangled Banner" zabierał się już wielokrotnie. Za każdym razem efekt był co najmniej niezadowalający.
Pocieszeniem dla wszystkich, którym nie podobał się występ Tylera w minioną niedzielę jest fakt, że ten był lepszy od poprzedniego.
W 2001 roku lider Aerosmith wykonał "Star Spangled Banner" podczas otwarcia wyścigu samochodowego Indianapolis 500. Wykonanie to zostało okrzyknięte mianem jednego z najgorszych w USA w historii.
