Przed świętami Kaja Środka i Borys Szyc pokłócili się. Znajomi - znając włoskie temperamenty obojga - byli przekonani, że aktor i projektantka ochłoną i szybko się pogodzą.

Jednak jak twierdzi tabloid, gwiazdor postanowił się z Kają rozstać i poprosił, by się od niego wyprowadziła. Podobno odciął się niej zupełnie, nie odbiera telefonów, a na wakacje jedzie sam - bez Śródki.

Reklama

Znajomi pary twierdzą, że Szyc był zmęczony ciągłą szarpaniną z ukochaną.

"Fakt" donosi - Kaja wciąż rozpacza i żyje nadzieją, że Szyc zmieni jeszcze zdanie. Trudno się jej dziwić. Para nie raz pod wpływem wielkich emocji rozstawała się, by po kilku dniach ponownie do siebie wrócić. Jednak do sytuacji, by dziewczyna musiała zabrać z mieszkania aktora wszystkie swoje rzeczy, doszło po raz pierwszy.

Reklama

>>> CZYTAJ TAKŻE: "Czy Korze odbiło?"