Aktor znany z serialu "Rockefeller Plaza 30" musiał opuścić samolot linii American Airlines tuż przed wylotem z lotniska w Los Angeles. Doniesienia te potwierdzili inni pasażerowie samolotu za pośrednictwem Twittera.

Reklama

"Zaraz wylatuję liniami American Airlines z lotniska LAX w Los Angeles. Właśnie wyprowadzono z samolotu Aleca Baldwina i wszyscy musieli wrócić do bramki. To okropne, że teraz wszyscy musimy tu przez to czekać" - napisał we wtorek na Twitterze jeden z pasażerów tego lotu.

53-letni gwiazdor naraził się załodze samolotu odmawiając wyłączenia sprzętu elektronicznego. "Stewardessa wyprowadziła mnie na siłę za to, że grałem w "Words With Friends", kiedy samolot stał jeszcze na lotnisku. Nic dziwnego, że linie American Airlines bankrutują" - napisał z kolei na Twitterze sam Baldwin.

Rzecznik prasowy aktora wyjaśnił dalsze okoliczności wtorkowego incydentu: "Alec tak bardzo uwielbia te grę, że zgodził się wyjść z samolotu, by dalej w nią grać. Poleciał potem kolejnym lotem linii American Airlines".

Gra istotnie musiała być zatem fascynująca...