Wczoraj Stany Zjednoczone obchodziły Święto Dziękczynienia. Takiej okazji nie mogła nie wykorzystać Kim Kardashian.
Założyła na siebie skromny strój, włosy związała w warkocz (ale o pełnym makijażu nie zapomniała) i w towarzystwie rosłego ochroniarza rozdawała ubogim ludziom jedzenie na ulicy w Los Angeles.
Na fartuszku miała napisane "Los Angeles Mission"
Cieszy nas, że głodni ludzie mogli tego dnia porządnie się najeść, ale mamy wrażenie, że misja Kim miała tylko jeden cel: naprawić to, co zepsuła swoimi mało rozsądnymi posunięciami życiowymi.