O tym, że aktorzy znów mogą stworzyć związek, pisze "Fakt". Gazeta powołuje się na anonimowego informatora, który zna szczegóły z życia Alicji. Okazuje się, że teraz, gdy piękna Polka, jest wraz z dwuletnim synkiem Henrym Tadeuszem w Los Angeles, często odwiedza ich przystojny Irlandczyk.
"Colin jest ojcem jej dziecka i dotychczas największą jej miłością, więc nigdy o nim nie zapomniała. A teraz znowu stali się sobie bliscy. Codziennie rozmawiają, często się widują" - mówi "Faktowi" osoba z rodziny Bachledów. Bliscy Alicji mają wielką nadzieję, że z ponownych spotkań związek może się urodzić na nowo. Boją się bowiem, że aktorka jest w Stanach Zjednoczonych zdana sama na siebie, a poza tym chcą, by Henry Tadeusz miał przy sobie oboje kochających się rodziców.
Co więcej doceniają przemianę Colina Farrella, który skończył z hulaszczym trybem życia na rzecz pracy i ojcostwa. "W ciągu ostatnich miesięcy Colin bardzo się zmienił. Przede wszystkim dojrzał. Jest troskliwym ojcem i odpowiedzialnym facetem. Ala może na niego liczyć" - cieszy się informator "Faktu".
Mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale też taki nowy, oparty na doświadczeniach związek, z pewnością byłby dojrzalszy i być może trwalszy. Trzymamy kciuki!
>>> Czytaj także: Kasia Niezgoda bierze jedzonko na wynos.