Jak donosi "Fakt":
- Widok gwiazdora fruwającego nad boiskiem może wpędzić w kompleksy niejednego młokosa. Bo Zygmunt Chajzer wciąż potrafi robić ze swoim ciałem rzeczy, które dla większości amatorów sportu są po prostu nieosiągalne.
W ostatni weekend wakacji przyjrzeliśmy się prezenterowi, gdy wraz z kolegami oddawał się swojej ulubionej dyscyplinie, czyli siatkówce.
Jego twarde bloki, zdecydowane ataki i determinacja muszą budzić szacunek. Tym razem zamiast na sali, drużyna pana Zygmunta postanowiła pograć sobie na piasku. I bardzo słusznie. Wakacje przecież nieubłaganie się kończą, więc następna taka okazja będzie dopiero pewnie za rok.
Gwiazdor tak zapamiętał się w swojej grze, że po kolejnym udanym zagraniu postanowił nawet ściągnąć koszulkę. I trzeba przyznać, że nie ma się czego wstydzić, bo mięśnie pana Zygmunta, to najlepszy dowód, że w każdym wieku można być atletą!
>>> CZYTAJ TAKŻE: "Szczuka i Torbicka w "Pytaniu na śniadanie""