Jak pisze "Fakt":
Ślub kościelny ma się raz w życiu. Mateusz Damięcki wykorzystał swój limit ponad osiem miesięcy temu, składając przed Bogiem przysięgę wierności Patrycji Krogulskiej. Jak jednak dowiedziała bulwarówka, po rozwodzie aktor chce również unieważnić ślub kościelny.
Uroczysta ceremonia w kościele, płatki róż, mnóstwo gości i wesele w wytwornym dworku – w dniu ślubu nikt nie spodziewał się, że małżeństwo Mateusza i Patrycji nie przetrwa nawet roku. Nawet oni sami. Los jednak nie był dla nich życzliwy. Miłość wygasła i kilka tygodni temu małżonkowie otrzymali rozwód na pierwszej rozprawie sądowej.
Choć od tamtej pory kolorowe media prześcigają się w plotkach na ten temat, nie wiadomo co było przyczyną rozstania. Wiadomo jedno – aktor bardzo przeżył tę sytuację. Nie tylko dlatego, że jego małżeństwo legło w gruzach. – Mateusz nie może znieść myśli, że już nigdy nie będzie mógł złożyć przysięgi przed ołtarzem. Ta kwestia boli też jego rodziców – powiedział nam informator.
Dlatego Damięcki ma zamiar ubiegać się o unieważnienie ślubu kościelnego. Podobno zasięgał już nawet porady na ten temat u zaprzyjaźnionego księdza.
>>> Czytaj też: Ukochana Wiśniewskiego wytatuowała sobie jego imię. Na...