Tygodnik "Takie jest życie" przytacza wypowiedź informatora:
- Po tej reklamie ludzie okrzyknęli ją królową pasztetów i jak widać ta sława ciągnie się za nią do dziś. Szczerze współczuję, bo kto by chciał być kojarzony z pasztetem? Chyba nikt...
Kasia nie robi sobie nic z głupich docinek, ale ostatnio bardzo się zaniepokoiła, po tym jak ktoś wysłał jej w kopercie pasztet z dołączonym listem o treści: "Oddawaj kasę, nie smakuje mi!".
Początkowo myślała, że ktoś sobie z niej robi jaja i to głupi żart, ale od tamtego czasu dostaje takie listy z dołączonym pasztetem regularnie.
A może to fan pani Katarzyny, który w ten oryginalny sposób chce trafić do jej serca?
W każdym razie, Skrzynecka ma z tym niezły pasztet!