Jak donosi "Fakt":


- Karolak już prawie pół roku temu chwalił się, że intensywnie przygotowuje się do zawodów w pływaniu, jeździe na rowerze i bieganiu, w których łącznie musi pokonać 113 km.


By to się udało, trzeba się odpowiednio przygotować kondycyjnie. Dieta, regularne treningi są konieczne. I gdyby Tomek był konsekwentny, dziś byłby szczupły i wyćwiczony.

Niestety, choć z początku aktor jadł przede wszystkim sałatki i regularnie ćwiczył, jakiś czas temu puściły mu hamulce. Jak mówi nasz informator, Karolak coraz częściej zaglądał nocami do lodówki, a na treningi przestał mieć czas. Skutek jest taki, że Tomek nie zrzucił nic. Jeśli szybko tego nie zmieni, z pomyślnym zakończeniem triathlonu może mieć spore kłopoty.

Reklama

>>> CZYTAJ TAKŻE: "Nie żyje Jożin z Bażin"