Według agenta Tomka kłamliwe publikacje na jego temat nabrały takiego tempa, że sami dziennikarze pogubili się w tym, co jest prawdą a co fałszem. Kaczmarek sądzi, że służby CBA i ABW wyręczają się mediami, ponieważ same nie są w stanie znaleźć materiałów pozwalających postawić zarzuty karne.

Reklama

"Bezsilność i bezradność niektórych dziennikarzy w zohydzaniu mnie i przez to dawnego CBA sięga dna, a ich pióro coraz bardziej przypomina widły do przerzucania obornika" - pisze Tomasz Kaczmarek na blogu.

Agent Tomek pisze też o swoich obawach. "Krążą słuchy, że już niebawem rozpocznie się akcja włażenia z buciorami w moje osobiste sprawy - hieny “odkryją”, że jestem zakochany i będą starały się obrażać mnie i bliską mi osobę. Cóż, jest takie powiedzenie, iż brudny widzi wszędzie brud" - czytamy na jego blogu.

Na koniec swojego wpisu agent Tomek wzywa do załatwiania porachunków "po męsku": "Apeluję do tych 'odważnych' mężczyzn, by swoje porachunki z dawnym CBA załatwiali w bardziej godny sposób. Toczcie ze mną merytoryczną polemikę, a nie wyładowujcie swoich frustracji i chorych fantazji na moich bliskich.” - pisze Tomasz Kaczmarek na swoim blogu.