Jak podaje "Fakt":

- Przez ostatnie dni toczyli prawdziwą wojnę w mediach. A jednak niedzielne popołudnie Edyta Górniak i Dariusz Krupa spędzili razem.

Ich syn Allan tego dnia obchodził urodziny i jego rodzice chcieli, by mógł je świętować razem z nimi.


Na przyjęciu piosenkarkę spotkała niekoniecznie miła niespodzianka. U boku nowego partnera Piotra z uśmiechem na twarzy i pękiem balonów weszła do centrum handlowego, w którym zorganizowane były urodziny jej synka. Ale po chwili uśmiech ulotnił się z jej oblicza. Na miejscu był bowiem nie tylko były mąż gwiazdy z rodziną, ale również... jej własna matka i przyrodnia siostra, z którymi Górniak nie utrzymuje kontaktu i które wiele jej zarzucają...

Reklama

Atmosfera była ciężka, a cała sytuacja trudna dla obydwu stron. Na szczęście dla siebie Edyta nie była sama. Miała przy sobie nowego partnera, który dzielnie jej towarzyszył. Ale i tak Górniak z ukochanym opuścili przyjęcie nieco wcześniej. Urodziny Allana wypadły w tygodniu, podczas którego chłopiec przebywa z tatą, zatem to on tego dnia zabrał chłopca ze sobą do domu.

>>> CZYTAJ TAKŻE: "Polska piosenkarka zapomniała stanika?"