Jak donosi "Fakt":
- Kością niezgody stał się fakt, że piękna Joasia chce ledwie trzy miesiące po porodzie wrócić do pracy. A Oli Serneke bardzo się ten pomysł nie podoba.
Dziecko pojawi się na świecie w maju, a artystka zamierza we wrześniu powrócić do pracy w teatrze. Oznacza to, już pod koniec wakacji rozpoczęłaby próby. Jak twierdzi nasze źródło, Szwed nie jest zwolennikiem tego pomysłu. Serneke był przekonany, że żona dużo dłuższy czas poświęci tylko dziecku. – Joasia chce szybko wrócić do pracy, bo to jej pasja. Ona po prostu nie wytrzymałaby siedząc w domu – tłumaczy Faktowi znajomy Liszowskiej. – Choć Ola wie, że dla Joasi jej praca jest bardzo ważna, to wciąż naciska, żeby dała sobie i dziecku więcej czasu – dodaje nasz informator.
>>> CZYTAJ TAKŻE: "Rodzina Villas jest przerażona"