Aktorka woli polegać na swoim talencie i umiejętnościach, niż na wyglądzie. - Największą zaletą mojego zawodu jest fakt, że mogę stawiać sobie różne wyzwania i cały czas się sprawdzać - tłumaczy Winslet. - Moje ulubione bohaterki wyglądają zdecydowanie gorzej, niż ja na czerwonym dywanie. Role, dla których musisz wyglądać jak psia kupa, są zdecydowanie najciekawsze. Lubię grać trudne postacie o wielu twarzach, bo przecież wszyscy jesteśmy skomplikowani.

Dorobek Kate Winslet zamyka dramat "Droga do szczęścia".