Jak czytamy w "Fakcie":
- Tym bardziej, że w jej życiu być może wkrótce pojawi się znowu ktoś ważny. Aktorka ma oddanego adoratora! Jak wynika z informacji Faktu, Bachleda-Curuś dostała zaproszenie na spędzenie nocy sylwestrowej z niedawnym kolegą z planu Columbusem Shortem.
Z czarnoskórym gwiazdorem Ala poznała się w Nowym Jorku podczas kręcenia filmu „The Girl Is in Trouble” w reżyserii słynnego Spike'a Lee. Już wtedy nasza gwiazda wpadła w oko Columbusowi. Aktor na różne sposoby próbował zainteresować Alicję swoją osobą.
Nasza gwiazda nie myślała jednak wtedy o randkowaniu, przez większość czasu czekając na telefon od Farrella. Shortowi uległa tylko raz. Para wybrała się na mecz tenisowy, co wyłapali czujni fotoreporterzy.
Minęło kilka miesięcy i stało się już jasne, że związek Alicji z Colinem to niestety przeszłość. Columbus cierpliwie czekał na odpowiedni moment. I ponoć na kilka tygodni przed sylwestrem zadzwonił do naszej pięknej rodaczki i zaprosił ją na wspólne świętowanie nowego roku.
Tym razem Alicja nie skorzystała z zaproszenia. Ale pewnie już niedługo przestanie myśleć o swoim nieudanym związku i zacznie układać sobie życie na nowo. Czy właśnie z Columbusem?