Jak dowiadujemy się w "Fakcie":
- Zawodowe obowiązki wezwały do Stanów Zjednoczonych żonę boksera – Mariolę. Teraz w tanecznych zmaganiach wspierać go będzie jedynie duchowo.
– Andrzej sobie poradzi. Mój mąż to twardy zawodnik – zapewnia pani Mariola. Inni uczestnicy „Tańca z Gwiazdami” mogą liczyć na wsparcie bliskich, którzy podczas występów na żywo będą ich wspierać w studiu. Niestety, nie Andrzej Gołota. Ten zawodnik pożegnał właśnie ukochaną żonę i został sam na placu boju. Jemu jednak nie straszny jest ostry wycisk jaki zapewnia mu na próbach jego taneczna partnerka – Magdalena Soszyńska–Michno.
W końcu codzienne treningi nie mogą robić wrażenia na facecie, który połowę swojego życia spędził na bokserskim ringu i krew i pot nie są mu obce. – Nie złamie go ani kontuzja, ani złe oceny. On tyle w życiu przetrzymał, że teraz nic nie jest w stanie go złamać – stwierdziła w rozmowie z "Faktem" żona sportowca.