Jak informuje nas "Fakt":

- Kret zaszył się w austriackiej wiosce Hittisau w Vorarlbergu, na pograniczu z Niemcami, Szwajcarią i Lichtensteinem. Jego kwatera położona była nieopodal Jeziora Bodeńskiego. "Wokół góry, zieleń, drewniana architektura, nieskazitelna czystość powietrza i pyszne jedzenie. To jest idealne miejsce w Alpach, aby się ukryć i spokojnie pracować nad książką" – mówi Kret. "Oczywiście znalazłem też czas na wypoczynek i kulturalne życie. Wraz z Małgosią byliśmy na operze „Aida” – wyjątkowej, bo wystawionej na scenie na Jeziorze Bodeńskim. To było zapierające dech w piersiach widowisko".

Reklama

>>> ZOBACZ TAKŻE: "Latająca Iza Miko. Zobacz"