Nie oznacza to jednak, że Nergal na dobre pożegnał się z Trójmiastem. Wciąż będzie tam wpadał, bo tam właśnie odbywają się próby jego zespołu. Nad morzem zostawił także swój sprzęt muzyczny, którym opiekuje się jego ojciec. Poza tym Nergal zainwestował w wyciszenie sali prób, która znajduje się w Trójmieście.

Reklama

Ale, jak mówi "Faktowi" znajomy muzyka, Nergalowi coraz bardziej podoba się Warszawa. Dlatego być może wkrótce rozejrzy się za jakąś salą prób w stolicy. Do tego ma tu mnóstwo znajomych i oczywiście narzeczoną, która ma już dość ciągłych dojazdów do Gdańska - wylicza "Fakt".

Poprawiny u Liszowskiej. Już na luzie