"Jak na razie otwieram jedną szkołę, ale jak dobrze pójdzie, to może otworzę kilka. Nie chodzi mi o dobry biznes, bo jak zrobiliśmy kalkulację finansową, to chyba nikomu to się nie opłaca" - mówi "Faktowi" Piróg.

"Moim marzeniem jest to, żeby zrobić coś dobrego dla innych. Ja kiedyś takich możliwości nie miałem" - dodaje choreograf.

Reklama