Inne

Edyta i Tomek znają się od najmłodszych lat. Razem stawiali swoje pierwsze taneczne kroki w rodzinnych Kielcach. Później przez prawie dziesięć lat z przerwami byli parą. Ostatecznie ich życiowe drogi rozeszły się. Dziś oficjalnie łączy już tylko przyjaźń. Ale czy na pewno?

Reklama

Tancerka do dziś podkreśla w wywiadach, że Barański był największą miłością jej życia. Trudno w to nie uwierzyć, widząc jak zareagowała po jego ostatnim występie. Zamiast stać i klaskać z uśmiechem jak reszta widowni, Edyta Herbuś nie mogła opanować łez. Próbowała otrzeć je z policzków, uśmiechnąć się i radośnie zakrzyknąć, lecz one wciąż leciały ciurkiem.

Te szczere łzy są tylko dowodem na to, iż w sercu pięknej tancerki zawsze będzie miejsce dla Tomka. Nawet teraz, kiedy Edyta jest związana z dyrektorem artystycznym warszawskiego Teatru Wielkiego – Opery Narodowej Mariuszem Trelińskim.

Ciekawe tylko, czy obecny partner nie byłby zazdrosny o jej relacje z byłym. Na szczęście nie widział reakcji ukochanej, gdyż w tej chwili przebywa w Izraelu.

>>> Gołota w "Tańcu z gwiazdami"!