Siennna Miller wpadła. Tym razem są to sidła miłości. Uwiodły ją głębokie zielone oczy filmowego Boromira. I choć Sean Bean jest prawie dwa razy od niej starszy, to Sienna i tak zadurzyła się w nim po uszy.

Brytyjski "Daily Mail" cytuje przyjaciółkę Miller, która powiedziała, że "Sienna kompletnie się zadurzyła w Seanie. Mówi, że nie może wyzwolić się spod czaru jego zielonych oczu. A do tego taki z niego macho". A co z różnicą wieku? "To nie ma dla Sienny żadnego znaczenia. Umawiała się już w końcu z facetami w bardzo różnym wieku".

Pierwsza randka ju za nimi, bo Sienna zaprosiła Seana na romantyczną kolację w swoim londyńskim apartamencie. A leczący uczucia po rozstaniu z ostatnią miłością Sean chętnie z zaproszenia skorzystał. Nie zmienia to faktu, że rzeczniczka Sienny wszystkiemu zaprzecza, a doniesienia o romansie z Beanem nazywa wyssanymi z palca.