I to jakimi makijażami! Panna młoda spędza w przeddzień ślubu długie godziny na rysowaniu dziesiątek szlaczków na swojej twarzy. Pomagają jej w tym druhny, by szlaczki były równiutkie niemal co do milimetra. Na policzkach i brodzie rysowane są słońca, które - zgodnie z tradycja - mają uchronić pannę młodą przed pechem i zapewnić jej szczęście w małżeństwie.

Makijaż doskonale pasuje do stroju, który jest równie wyszukany. Kobiety przywdziewają jedwabne suknie, fartuchy i koszule. Wszystko jest kwieciście zdobione, a z koronkowych tkanin ocieka prawdziwy przepych. Wszędzie cekiny, perły, srebro i złoto.