Najczarniejsze historie ze swojego dzieciństwa Paul Potts zdradził magazynowi "Hello!". "Często mnie przezywano i regularnie ostro obrywałem. Zaszyłem się wtedy w sobie" - opowiada 36-latek.
"Nigdy o tym nie powiedziałem rodziców. Myślałem, że to wszystko też trochę moja wina. Tłumiłem to w sobie" - zdradza Potts. Największa teraz brytyjska gwiazda z trudem opowiadała o tych trudnym dla niego czasie. "Często miewałem doła. Płakałem do poduszki. W najgorszych momentach chciałem się zabić" - powiedział Potts.
"Myślałem też, czy nie zrobić sobie krzywdy. Chciałem rzucić się za schodów" - opowiada.
Od czasu występu w "Britain's Got Talent" prześladowany w szkole chłopiec stał się wielką gwiazdą. I to nie tylko w rodzinnej Wielkiej Brytanii. Teraz Potts jest w USA, gdzie udziela na prawo i lewo wywiadów. Od razu po zwycięstwie w telewizyjnym konkursie podpisał wart ponad milion dolarów kontrakt płytowy. Do studia wejdzie już za kilka dni.
Operowy kopciuszek, który wygrał program "Britain's Got Talent" wyznał, że chciał się zabić. Nie mógł wytrzymać docinek i bicia w szkole. Nie widział ucieczki przed łobuzami, którzy go prześladowali. Dlatego często myślał o samobójstwie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama